Podkarpackie/ Wjechał na przejazd kolejowy przy czerwonym świetle, a gdy pociąg się zatrzymał – odjechał
Jak poinformowała w czwartek jarosławska policja, do niebezpiecznego zdarzenia doszło pod koniec lipca br. w Ostrowie. Wówczas dyżurny jarosławskiej komendy otrzymał zgłoszenie od świadka, że pojazd typu SUV wjechał na teren przejazdu kolejowego zmuszając pociąg osobowy do zatrzymania. Wówczas kierowca auta odjechał z miejsca zdarzenia.
"Świadek przejeżdżając przez Ostrów zauważył, że na terenie przejazdu kolejowego, pomiędzy opuszczonymi z obydwu stron półzaporami, znajduje się pojazd typu SUV oraz pociąg osobowy. Według zgłaszającego, maszynista był zmuszony do nagłego hamowania i pociąg zatrzymał się w rejonie przejazdu kolejowego. Po chwili kierujący pojazdem ominął opuszczone półzapory i odjechał z miejsca zdarzenia w nieznanym kierunku” – przekazała policja.
Zdarzenie zostało zarejestrowane kamerami monitoringu. Na tej podstawie policjanci ustalili, że samochodem, który wjechał na przejazd kolejowy zmuszając maszynistę do nagłego hamowania było bmw, za kierownicą którego siedział 67-letni mieszkaniec gminy Radymno.
"Mężczyzna usłyszał już zarzuty naruszenia na przejeździe kolejowym zakazu wjazdu za sygnalizator przy sygnale czerwonym i spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Sprawa swój finał znajdzie w sądzie" – zapewniła policja.
I przypomniała, że naruszenie na przejeździe kolejowym zakazu wjazdu za sygnalizator przy sygnale czerwonym zagrożony jest mandatem karnym w kwocie 2 tys. zł.(PAP)
Autorka: Agnieszka Pipała
api/ apiech/
